top of page

PROGRAM PARTII JN

DZIAŁ I. – KULTURA UMYSŁÓW I SERC

  I. KULTURA UMYSŁÓW I SERC
A. DUCHOWOŚĆ I RELIGIA
B. KULTURA NARODOWA
C. NAUKA I EDUKACJA
D. MEDIA I KOMUNIKACJA
 II. SPRAWIEDLIWOŚĆ I BEZPIECZEŃSTWO
B. OPIEKA SOCJALNA, UBEZPIECZENIA
RENTY I EMERYTURY,
RESOCJALIZACJA
C. SŁUŻBY PAŃSTWOWE
D. OBRONNOŚĆ
E. POLITYKA ZAGRANICZNA
 III. ZDROWA RODZINA
A. RODZINA
B. KONDYCJA PSYCHOFIZYCZNA
C. SŁUŻBA ZDROWIA
 IV. GOSPODARKA NARODOWA
A. FINANSE, BANKOWOŚĆ I PODATKI
B. STOSUNKI EKONOM.-GOSPODARCZE
C. ENERGETYKA, ZASOBY
NATURALNE I ŚRODOWISKO
D. ROLNICTWO I ŻYWNOŚĆ
E. BUDOWNICTWO

2.

Edukacja i rozbudzanie świadomości narodowej Polaków celem uzdrowienia mechanizmów społecznych, tak by (standardowo) jako liderzy w najważniejszych obszarach życia społecznego wyłaniane były osoby najszlachetniejsze, działające w służbie rzeczywistego dobra Narodu.

ROZWINIĘCIE:

 

Rolę liderów (we wszystkich dziedzinach życia) winny spełniać osoby predysponowane do tego nie tylko merytorycznie, ale jednocześnie (i przede wszystkim) moralnie. Jest to warunek konieczny dla odbudowania i wyłonienia z naszego społeczeństwa rzeczywistej elity, działającej w służbie całego Narodu (nie zaś jego kosztem, co jest znamienne dla anty-elity). Zasada „działania w służbie” wypływa wprost z nauki najbardziej elitarnego z przywódców – Chrystusa: „Syn Człowieczy nie przyszedł, aby Mu służono, lecz żeby służyć” (Mk 10, 45). Nazywając Chrystusa najbardziej elitarnym z przywódców, trzeba jednocześnie mieć świadomość, że bardziej niż ktokolwiek inny działa On w przestrzeni egalitarnej, w służbie każdemu człowiekowi (otwierając przed nim drogę, by mógł dorównać samemu Mistrzowi), z miłością wobec każdego stworzenia. To jest właściwy ideał!

 

To od Chrystusa pochodzi wzorzec króla, który w pierwszym szeregu staje do walki,

za nikim się nie chowając.

Od Niego pochodzi też wzorzec kapitana, który z tonącego okrętu schodzi jako ostatni.

 

JAK JEST TERAZ (?):

 

„Jeśli dziesiątki tysięcy menadżerów pracuje w zagranicznych instytucjach finansowych, sieciach handlowych oraz finansowanych przez «elitę światową» organizacjach non-profit, to z pewnością nie stanowią oni elity narodowej. Jeśli partie polityczne są końcówkami sieci globalnych, ich przywódcy i aktywiści również nie tworzą elity, nawet w wąskim znaczeniu elity politycznej. Podobnie jak w przypadku «elity światowej» trudno osoby sprawujące taką władzę obdarzyć mianem elity politycznej, a tym bardziej – elity narodowej.

 

To oznacza brak elity narodowej lub zepchnięcie jej na margines życia politycznego; zdegradowanie jej i upokorzenie. W Polsce obydwie tendencje krzyżują się i uzupełniają. Nawet nie precyzując pojęcia «elity narodowej» dobrze wiemy, że została ona w znacznym stopniu wymordowana w czasie II Wojny Światowej, a następnie – w latach komunizmu. Wiemy także, chociaż bardziej intuicyjnie, że po II. Wojnie Światowej jej znaczna część została wypchnięta z kraju, represjonowana, ubezwłasnowolniona i sprowadzona do roli «przegranych». […]

 

Niestety, po 1989 roku w Polsce nie doszło do rehabilitacji elity narodowej. Oznaczało to, że wielki dorobek kulturowy elity narodowej nadal pozostaje w archiwach oraz w coraz bardziej słabnącej pamięci narodu. Związane z tym olbrzymie straty duchowe i materialne zostały przesłonięte ideologią neoliberalizmu, która okazała się globalnym oszustwem. […]

 

Oznacza to, że są także «wygrani», którzy do elity narodowej nadal odnoszą się wrogo lub lekceważąco; występują z pozycji wygranych. Innymi słowy, nadal funkcjonuje anty-elita narodowa, której rola jest niewątpliwie znacząca. Nadal elita narodowa jest dla niej zagrożeniem, z którym energicznie walczy. To tylko sygnał, iż niewiele jeszcze rozumiemy o powojennych przeobrażeniach społecznych w Polsce. Opór przeciwko odrodzeniu i przywróceniu elicie narodowej należnego w strukturze społecznej miejsca jest niezwykłe silny i nie można się spodziewać, że zostanie on łatwo pokonany, nawet w skrajnie niebezpiecznej sytuacji. […]

 

[O ile] nowe «elity światowe» w niczym nie przypominają elit narodowych, [o tyle] jeszcze gorzej jest z ich krajowymi ogniwami wykonawczymi, które muszą funkcjonować poza ramami kultury narodowej, co odbiera im kartę wstępu do elity narodowej. Bo to właśnie stosunek do kultury narodowej definiuje autentyczne elity narodowe.

 

[…] można pokrótce rozważyć, na czym polega różnicą między «elitą światową» i jej przedłużeniem krajowym, a elitą narodową. Nietrudno zauważyć, że między tymi przeciwstawnymi sobie elementami hierarchii społecznej stale tli się i wybucha silny antagonizm. To jednak nie tłumaczy tej różnicy, tym bardziej, że opinia publiczna postrzega ją słabo i skłonna jest te elementy utożsamiać. Nie wystarczy stwierdzenie, że pracują one na rzecz skrajnie przeciwstawnych interesów (z jednej strony własnych, z drugiej strony społecznych, narodowych). Nie wystarczy również konstatacja, że są one zróżnicowane pod względem poziomu kultury narodowej. Istotny jest fakt, że każda z nich kieruje masy społeczne w innym kierunku. Dla «elity światowej» głównym problemem jest ubezwłasnowolnienie tych mas. Dla elity narodowej głównym problemem jest otwarcie masom drogi autentycznego awansu społecznego, polegającego na wyznaczeniu celów i etapów dochodzenia do elity narodowej. Pierwsze są zamknięte, drugie otwarte. W pierwszym przypadku masy ulegają degradacji społecznej, ekonomicznej oraz moralnej, zaś w drugim przypadku – odwrotnie".

 

(prof. Artur Śliwiński, „Kto nami rządzi?”; czytaj cały artykuł).

 

Please reload

bottom of page